nikomu z nas nieprzypadł go gustu ledwo co wytrzymalismy do konca.zenada!!
Po Twoim stylu wypowiadania się, oraz płytkich i żenujących argumentach, można od razu zrozumieć dlaczego film Ci się nie podobał. Utwierdza mnie to jedynie w przekonaniu, iż Mała Miss, to bardzo inteligentna komedia pełna wysublimowanych żartów. Oczywiście nie dla każdego, ponieważ ten film w żadnej swojej odsłonie nie jest prymitywny, ani komercyjny. Biedne te nasze społeczeństwo z 'wypranymi' mózgami od superprodukcji amerykańskich i idiotycznych komedii.
Podpisuje się pod tym dwoma rĘcoma!
Dokładnie to samo chciałam napissać ale zawarłaś piękne podsumowanie moich myśli.
Idz oglądaj Aliego G albo How High chłopcze, taki humor pewnie bardziej Ci podejdzie, "po Twoim stylu wypowiadania się(...)" wnioskuje
Cyanide jaki dziwny masz specyficzny humor ze co jest tylko tam jak dziadek ku**a ku**a to ma być smieszne ?
Jeśli tylko tyle wyniosłeś, z tego filmu to <tak jak wcześniej napisałam> serdecznie współczuje Ci braku wyobraźni. Swoją drogą, zwrócenie uwagi tylko i wyłącznie na element "przeklinania dziadka" wiele tłumaczy <czyżbyś tylko to zrozumiał z całego filmu i dlatego nieskończenie wiele racy, każdy "wielki krytyk" na tym forum powraca do tego momentu, ponieważ jako jedyny zrozumiany przez niego, potrafi uargumentować swą pozycję?>.
Woho!
Czyżbyś czegoś nie zrozumiał? Jakże mi przykro, ale nie będe zniżać się do poziomu kolokwializmów. Nie pogadamy sobie.
<Rany, gdzie ja żyje?- myśli i problemy egzystencjonalne>
"co za gówno" "ledwo wytrzymaliśmy do końca" "żenada", ale oceniłeś go na 5; gdzie w tym logika ?
Mała Miss to niezły film, ale z twojego komentarza wynika, że bawią cię bardziej jakieś rabanki.
widocznie nie zrozumieliście tego filmu...ten film w pewnym sensie miał czegos nauczyć albo raczej zademonstrować jakie w rzeczywistości jest życie
niezłe masz argumęty ze ty z bandą swoich "bezmuzzgich" kolegow nie zrozumieliscie dobrego filmu i teraz sie wypowiadasz nie lepiej było napisać "niestety ten film był za inteligętny dla mnie i go nieskumałem" albo mniejasza napisałeś tak jagby to samo ;]... :)
Wnioskując po filmach, którym dałeś oceny 9 czy 10, to po prostu niedpowiedni dla ciebie film. Niektórzy widząc słowo 'komedia' od razu nastawiają się na coś w rodzaju American Pie. Pozdrawiam ciebie i kolegów ;)
niepodoba mu się koniec i kropka ale wam to za mało dla was trzeba wymieniac i wymieniac i tak będzie za mało tak jak dla grubasa moze jesc i jesc ale i tak za mało moja ocena to 4/10 nawet jesli mi się podoba a komus nie to nie czepiam sie o byle gowno po prostu to jest jego zdanie a wy musicie sie z tym liczyc ... pozdrawiam
Z niczym się nie musimy liczyć. Gdyby ten pan napisał, czego nie zrozumiał, albo napisał, że po prostu nie podobał mu się, bo nie był w jego stylu to jeszcze można by było normalnie podyskutować, ale niestety wolał zwyzywać film od ekskrementów. Nikt mu nic nie wymienia (o co Ci z tym chodzi w ogóle?). Po prostu ten pan lubi pewnie filmy akcji, więc nie wiem po co ruszał Małą Miss. Dlaczego niektórzy nie lubiąc dramatów, czy w ogóle cięższych filmów oglądają je, by później je wykląć? Już w tym nie widzę logiki, nie wspominając o tej ocenie, o której ktoś już wyżej wspomniał. Heh.
A tak poza tym to te Twoje nawiązania do grubasa są jakieś całkowicie z dupy i ja ich nie kumam osobiście :D Jesteście po jednych rublach, markach, dolarach, funtach ;]
A czego się spodziewałeś?! Kto bierze taki film na wieczór z kumplami???!!! Było sobie wziąść jakiegoś pornola
Szczerze mówiąc to rozumiem człowieka - to zdecydowanie nie jest film, który obejrzałbym z kolegami. A oglądalismy już różne filmy(rowniez powazne i ambitne). Ale samemu (prawie, bo z siostra) film ogladalo sie calkiem przyjemnie - mimo, ze ocena wydaje mi sie mocno zawyzona - tymczasem film jest wysoko rowniez w rankingu imdb.
Zgadzam się. To nie jest film na obejrzenie (przy piwie zapewne) z kolegami. Na nim trzeba się skupić, żeby zrozumieć sens.
Film warty dokładnego obejrzenia. Naprawdę!
Przepraszam, podejrzewam, że masz ok 15 lat... W tym wieku polecam 'Bad Boys 2', w sam raz na seans z kumplami, pozdrawiam;)
No to akurat wam nie przypadł. Ja się lekko rozczarowałam, ale strasznie spodobał mi się wątek tego chłopaka.
a który z was siedział przodem do ekranu? Ty czy kumpel, bo obaj na raz to chyba nie da rady;/
Niezwykle konstruktywna wypowiedź:) nie chce mi się pisać jak idiotyczna ona jest, bo inni już zrobili to za mnie...
A co do paru innych komentarzy typu "że trzeba samemu oglądać itp." to powiem szczerze, że dla mnie oglądanie tego filmu to świetna rozrywka połączona oczywiście z niebalnalną treścią i za każdym razem kiedy oglądałem ten film (całe 2...i pół;) zawsze było to z kimś i zawsze równie dobrze się bawiłem i nie odbierałem tego jako jakiejś intelektualnej przeprawy... więc po raz kolejny wychodzi znana prawda - "dla każdego co innego";)
Jak kiedyś będziesz miał dziecko i poczujesz chęć sprawienia mu przyjemności to pewnie film zrozumiesz ale teraz...Film jest bardzo dobry i utwierdza mnie w przekonaniu ( mimo, że nie mam dziecka), że warto w nie wierzyć i mocno wspierać
Film jak dla mnie 7/10 ale nazywanie go "gównem" to już przesada ech.. zal mi autora
pozdr z Bydgoszczy
jak dobrze pamiętam oglądałem go jakieś 2 lata temu... Jak dla mnie film momentami przynudzał.. nie wiem dlaczego ale aktorstwo "małej miss" wzbierało we mnie emocje typu : "nie mogę jak ją widzę, mała egoistka" poza tym jest to kino raczej w stylu "rodzinnego seansu" odradzam oglądania z kumplami!! jak dla mnie 6/10 nic ciekawego, nie widzę w tym filmie żadnego meritum oprócz pogoni za sukcesem co w przypadku tak młodej postaci nie daje pozytywnych odczuć.. na chłopski rozum: "czego taka gówniara tak naprawdę oczekuje??" podsumowując nie kierujcie się wysoką notą ponieważ film mnie dostarcza tego czego po ocenie będziecie oczekiwać!! pozdrawiam gulajs328
dziwne (?) jest to, że nawet gdybym filmu nie obejrzała przed chwilą (swoją drogą genialny jak dla mnie) to i tak zupełnie nie sugerowałabym się twoją wypowiedzią.
przepraszam za tą nieuprzejmość...., ale gdy piszesz "co za gówno", pięćset wykrzykników i "nieprzypadł" (gdybyś jeszcze się nie domyślił to nie z czasownikami pisze się oddzielnie), to się nie dziw.
p.s
chyba z kuplami za dużo wtedy wypiliście wtedy.
a ! może zainstaluj sobie firefoxa, który zaznacza linią czerwoną niepoprawne ortograficzne wyrażenia?
a kuplów nie podkreśliło? ;p
(wiem, czepiam się, ale trzeba się z tym liczyć jak się poprawia kogoś innego..)
pzdr
Hej. Bo to naprawdę nie jest film na wieczór z kumplami. Nie ma tam tak zwanej "beki". Co nie znaczy, że film jest słaby.
Szczerze mówiąc, najbardziej w tym temacie nie rozśmieszyła mnie wypowiedź autora tylko tych wszystkich "wysublimowanych" inteligencików,którzy coś mądrego próbują powiedzieć,ale że w zanadrzu nie mają żadnych konkretnych kontrargumentów,więc czepiają się ortografii i pokazują swoje wielkie oburzenie:D.Chciałam ten film wypożyczyć i w sumie bardziej przekonywująca jest wypowiedź autora,bo przynajmniej na temat filmu a nie zasad ortografii:/.Skoro mówicie o jakimś przesłaniu i oryginalnym humorze to skonkretyzujcie swoją wypowiedź,bo takie pieprzenie trzy po trzy do niczego nie prowadzi;/
Ludzie mają różne gusta, a szczerze mówiąc mam "trudne" poczucie humoru. niektórych śmieszą dobre komedie, niektórych żałosne komedie, ja rzadko kiedy śmieję się z filmów. W tym śmieszyło mnie oryginalne wsiadanie do samochodu, wynoszenie dziadka przez okno, czy niespodzianka w postaci występu małej na końcu. Uśmiechałam się też bardzo często, bo polubiłam postacie.
Skoro bardziej przekonała cię wypowiedź założyciela tematu, twoja sprawa, wg mnie strata.
nie wiem czy wymienianie śmiesznych momentów ma jakikolwiek sens, bo jeśli ktoś film oglądał, to wie co jego samego rozbawiło, a jeśli ty tego nie zrobiłaś, to nie wiesz w ogóle o co chodzi. a jak mam skonkretyzować oryginalny humor? oryginalny to oryginalny, nie taki jak w większości.