Zapowiadała się dobra komedia doceniona w USA i na świecie miałem na to ić teraz napewno juz nie pujdę bo co puszczą za rok lub na DVD wyjdzie. Jakieś Komedie romantyczne i inne dziadostwa wpuszczają a dobrej docenionej nie szkoda niema na co do kina chodzić tak naprawdę.
Sam sobie odpowiem.Dystrybutor filmu na swojej stronie podaje jako datę premiery 24 listopada.Ja mogę poczekać ten tydzień,byle nie zamienił się on w 2 miesiące,bo na film.onet podają 12 stycznia,ale ja im raczej nie wierzę(i nie chce wierzyć).
No co za chamy i prostaki!
To ja specjalnie odpuściłam sobie ten seans na WFF, bo myślałam, że miesiąc mogę poczekać. A tutaj dupa. Premiera w styczniu. Skandal!
I to jeszcze później od Źródła (a ten seans wybrałam, bo nie mogłam czekać do stycznia).
Ale nas traktują...
Obawiam się, że takie przesuwanie premiery kinowej skończy się tym, ze film zobaczymy na dvd gdzieś w okolicach wiosny... Bez sensu. Czy dystrybutor naprawdę nie może przewidziec, kiedy wpusci jakis film do kin? Robic potencjalnym widzom nadzieję, a potem figa z makiem...
Mnie zastanawia dlaczego przesunęli tę premierę?
Zdecydowanie wolałabym widzieć Małą Miss na ekranach niż Dobry Rok czy jakąś komedię romantyczną z Lindsay Lohan.
A później się dziwią, że piractwo się u nas szerzy.
Tymbardziej pogratulować dystrybutorowi. Sam sobie kopie grób.
Nie popieram piractwa (a przynajmniej jeśli chodzi o filmy u nas dostępne), ale nie ukrywam, że nie zamierzam czekać kolejnego miesiąca. Choć i tak pewnie później wybiorę się do kina - z szacunku do twórców a nie idiotycznego dystrybutora.